Aktualności:
17.10.2014
Cze,
Wiem, wiem... nie można nam już ufać. Miało nas już nie być (i pewnie by nie było, gdyby nie pojawili się przy nas ludzie, którzy swoją aktywnością reanimowali coś co spać już zawsze miało), a zagraliśmy koncert. W doskonałych humorach i doskonałym towarzystwie. Ekipa z UCP spisała się fantastycznie, cofnęła nas w niesamowite czasy, i choć inne, jak bardzo podobnie to wszystko wyglądało. Trochę szkoda, że nie mogliśmy się lepiej przygotować (po siedmiu latach przerwy zagraliśmy zaledwie dwie próby, w tym żadnej w pełnym składzie), ale na szczęście tragedii (chyba) nie było hehe
Napisze teraz coś prywatnego, coś co czuje, i choć już za tydzień lub dwa (lub za siedem lat hehe) może to być nieaktualne, pisze teraz i tylko dziś się liczy. Ten koncert był wyjątkowy i czuje, ze jak zagramy więcej to ta wyjątkowość zniknie. Czuliśmy się świetnie i mieliśmy wrażenie, ze podobnie poczuło się kilka innych osób, ale... nie obudziła się (przynajmniej we mnie) ochota taśmowego grania. Nie napisze już, ze nigdy nie zagramy, bo i po co takie deklaracje? Ale jeśli tak, to tylko jeśli wcześniej nagramy coś nowego (znów bez deklaracji, że ‘na pewno’ i bez daty) i tylko w miejscach nam bliskich, przy akcjach które ciągle wiele dla nas znaczą i... tyle :)
Wielkie dzięki za wspaniale chwile i do zobaczenia.
a.
„oddychać nie znaczy żyć”
cóż kiedyś musiało do tego dojść. z dniem 30 września die Last jest już tylko historią. i w sumie można by Was wszystkich, czytających te wypociny, odesłać do niusa z września 2004 hehe ale tym razem powody są inne, no i teraz nie ma już odwrotu.
w sumie dziwnie... w zespole, w swoim towarzystwie czujemy się cały czas przednio, zero konfliktów, atmosfera rodzinna... jak u cioci na imieninach (zanim poleje się wódka hehe) jednak czar wspólnego grania prysł. powody są różne, u jednych praca, u innych studia, a u jeszcze innych zwykłe wypalenie. ale co najważniejsze... nie jesteśmy już w stanie zaoferować tego co konieczne, nie czujemy już wiele na koncertach, nie czujemy juz tej pasji jaka zawsze napędzała ten zespół, pozwoliła nam tyle czasu walczyć i po prostu wierzyć że ma to jakiś sens. nasz czas się po prostu skończył, pewna koncepcja wypaliła, a decyzja jaką podjęliśmy wydaje się jedynym wyjściem, zwyczajną konsekwencją.
odchodząc, czujemy jednak lekki niedosyt.. może dlatego że kiedy mogliśmy, nie graliśmy za często, może dlatego że scena hc/punk dryfuje w dziwnym kierunku, a nasze marzenia dostały po prostu po dupie i nie starczyło już sił do dalszej walki?
tak czy siak... dziękujemy wszystkim przychylnym nam ludziom (organizatorom, zespołom, ludziom tworzącym tą lepszą część sceny hehe i oczywiście wszystkim którym chce/chciało się nas słuchać)
zawsze staraliśmy się być uczciwi i prawdziwi.. (pewnie nie zawsze nam to wychodziło) i odchodzimy z nadzieją że właśnie takich nas zapamiętacie.
pozdro, szacunek i jeszcze raz dzięki za wszystko.
na koniec coś (ode mnie) dla Kantora (który jako jedyny chciał dalej żyć die Last):
jeszcze tylko kilka chwil i zrozumiesz
i będzie ciepło jak dawniej
pamiętasz jak kiedyś kradliśmy jabłka?
wszystko było takie oczywiste
i choć teraz nie potrafię dać już nic
przeszłość rozjaśni nam drogę
przez życie, przez śmierć
do prawdziwego końca.
w imieniu zespołu
adam
ps. trzeci materiał zostanie wydany przez naszego przyjaciela z białorusi.. jako 100% benefit więc od razu zapewniam wszystkich teoretyków marketingowych, że nie rozpadamy się w celach promocyjnych hehe
a: "dzien dobry, czy jest snieg?"
b: "nie ma"
a: "a nowa plyta dL?"
b: "nie ma"
a: "a co jest?"
b: "ten swietny dialog i juz niebawem kilka koncertow (29.12. gdynia, 07.01. elblag, 20.01 wawa, 27.01 poznan) no a jak chlopaki skoncza mixowac
to moze i nowy material sie ukaze"
a: "a ile numerow bedzie na plycie?"
b: "7 albo 8"
a: "a fajne?"
b: "nie zbyt" ;)
pozdro
dL
01.09.2006
hell-o
czas na aktualizacje, albo inaczej znak zycia. tak wiec... jeszcze oddychamy i po kilku miesiacach przerwy (wyjazdy, rozjazdy, dojazdy)
zabralismy sie ponownie do pracy nad plyta. w sumie nie wiele sie zmienilo... material gotowy
i jesli chodzi o mnie to juz moglibysmy go nagrywac :) niestety reszta jest innego zdania.
tak czy siak w najblizszych dwoch miesiacach powinno sie cos wydarzyc.
jesli chodzi o koncerty... embargo trwa ;)
pozdro
dL
18.01.2006
10.01.2006 cze... pol roku minelo, rewolucji jak nie bylo tak nie ma, zatem czas na aktualizacje strony:) a wiec: na poczatek wiesci slabe.. krolik postanowil zrobic sobie kreatywna przerwe od zajmowania sie sprawami koncertowymi dL. czy bedzie to wieczny odpoczynek czy chwilowa faza ksiezycowa zalezy tylko i wylacznie od niego. my wierzymy jednak, ze tradycja dL "kazdy kto odchodzi...szybko wraca" zostanie jednak podtrzymana. do tego czasu bynajmniej, sprawy koncertowe prosimy przesylac na: red75@wp.pl.
23.06.2005
Z ogromnym opóźnieniem spowodowanym technicznymi trudnościami w
uaktualnianiu strony, pragniemy wyrazić naszą wdzięczność wszystkim, którzy
dołożyli swoją cegiełkę do tego, że kolejna trasa die Last stała się dla
nas niezapomnianym, wspaniałym przeżyciem. Dziękujemy organizatorom koncertów,
osobom które nas gościły i zespołom które z nami grały. Dziękujemy
ludziom, którzy o tych koncertach informowali i tym, którzy na nie przyszli.
Tym, którzy użyczyli nam sprzętu, wieźli nas i wszystkim, których mieliśmy
przyjemnośc na tej trasie poznać. Dziękujemy!
Przy
okazji zapraszamy serdecznie na DIY Hardcore Punk Fest, który odbędzie się w
Gdańsku w dniach 23-24.07. Koncert dL na tej imprezie będzie
prawdopodobnie ostatnim przed dłuższą przerwą, spowodowaną kończeniem
przygotowywania materiału na nową płytę.
12.04.2005 Znane są już wszystkie miasta, w których zagramy podczas majowej trasy (21-28.05). Info w dziale "koncerty".
11.01.2005 Zapraszamy na koncert, który odbędzie się 6 lutego w gdańskiej "Rado!stacji Eklektycznej". Zagramy ze Złodziejami Rowerów i Aporią. W przygotowaniu także trasa koncertowa dL w dniach 21-28.05. Jak dotąd wiadomo, że zagramy m.in. w Krakowie, Jaśle, Siedlcach i Tczewie. Szczegóły będziemy sukcesywnie podawać w dziale "koncerty".
30.10.2004 cze.. niestety na dzień dzisiejszy nie jesteśmy w stanie
wstawić żadnych nowych kawałków, po prostu jeszcze nic nie nagraliśmy :)
ale... postanowiliśmy pogrzebać trochę w naszym dielastowskim archiwum i...
wpadliśmy na dwa numery, które jakimś dziwnym trafem nie zmieściły się
na "marzenia...". Jakość tych numerów jest, no powiedzmy średnia,
bo były nagrywane na próbie ale chyba da się słuchać. Kawałki są z 1999
roku, więc oczywiście reprezentują bardziej punkrockową stronę die Last
:) Tak czy siak.. miłego słuchania mp3
pozdrowienia
dL
16.09.2004 wiecie co.... nie wiem jak to napisać. w sumie mogłbym zacząć tak jak poprzednio, czyli: "życie potrafi zaskakiwać",tym razem jednak bardzo pozytywnie. otóż, myslałem że królik z kantorem nigdy nie dojdą już do porozumienia, a przyznam się... był to dla mnie główny powód odejścia z zespołu. sprawa wyglądała beznadziejnie a jednak niespodziewanie pogodzili się :D. dziś doszło także do spotkania całego zespołu. porozmawialiśmy sobie o wielu rzeczach... o różnicach i ostatnich wydarzeniach. wyjaśniliśmy sobie wiele... było naprawde bardzo miło i chyba owocnie (już niczego nie jestem pewien:)) tak więc ... gramy dalej. taką podjeliśmy decyzję, czy to sie komuś podoba czy nie :).
05.09.2004
a
propos zaskakującego życia. zespół die Last przestaje istnieć. nie będę
ukrywał, że jest to powodowane moimi przemyśleniami i spostrzeżeniami... więc
wypada napisać kilka słów wyjaśniających. otóż.. doszedłem do wniosku,
że zespół przestał reprezentować pewne wartości, które zawsze powinny
nim kierować. więzi międzyludzkie stawały się powoli drugorzędne,
przegrywając walkę z interesem zespołu. pojawiły się sytuacje, gdzie
utrzymanie zespołu stawało nad utrzymaniem przyjaźni... także różnice
(tkwiące w nas od dawna) zaczęły co raz intensywniej przypominać o
sobie i uświadamiać, że ukrywanie prawdy nie uspokaja.
zespół doszedł w/g mnie do punktu, gdzie kontynuowanie działalności byłoby
oszustwem w stosunku do samych siebie... przestaliśmy być tym, czym zawsze
chcieliśmy być. czyli zespołem prawdziwym i szczerym. nie była to decyzja łatwa,
ale konieczna. chłopaki z zespołu postanowili, że moje odejście oznacza rozwiązanie
zespołu. 19.09 zagramy jeszcze jeden, ostatni nasz koncert. byłoby nam
bardzo miło jeśli udało by się Wam na ten koncert dotrzeć i spędzić tę
chwilkę z nami.
na koniec, w imieniu nas wszystkich, chciałbym bardzo podziękować wszystkim
tym, którzy ofiarowali nam wsparcie, spędzali z nami wspólne
chwile i utrzymywali dL przez tyle lat przy życiu. przepraszamy tych, których
naszym zachowanie raniliśmy, rozczarowaliśmy. wiecie kim jesteście.
3majcie się
adam (dL)
ps. w
najbliższym czasie powinniśmy jeszcze wstawić na stronkę 4 lub 5 nowych
numerów, które powstały po naszej ostatniej płycie. bądźcie czujni :)
02.09.2004 Życie potrafi jednak zaskakiwać... do zespołu powrócił bowiem Bizon i już w pięcioosobowym składzie zagraliśmy nawet koncercik z okazji 10-lecia Rozbratu. Koncert bardzo miły, prawie tak samo miły jak ludzie którzy go organizowali.. w tym miejscu wielkie dzięki dla nich. Na dniach, bo 19.09, zagramy w gdyńskim klubie Ucho.. szczegóły znajdziecie w dziale koncerty. tak więc zapraszamy bardzo serdecznie i 3majcie się
20.07.2004
Tak się jakoś składa, że przekazujemy wam ostatnio same niewesołe wieści. I tym razem nie będzie inaczej... z współpracy z zespołem zrezygnował
niestety Królik, człowiek który w znacznym stopniu rozwinął działalność
dL. Jego zapał, namiętność i wiara w to co robimy, prowadziły zespół przez ostatnie 2 lata i pomogły przetrwać ciężkie chwile, zwątpienia i
rezygnacji... Niestety niedawno zrodził się konflikt na linii Kantor/Królik w wyniku którego doszło do rozłamu. Królik odszedł... reszta postanowiła
grać dalej. Czy jest to dobra decyzja? Mam wątpliwości, ale spróbujemy... zobaczymy dokąd nas to zaprowadzi. Królikowi chciałbym bardzo podziękować
za wszystko co dla nas zrobił... Więc dzięki "oko" :),to był świetny okres dL.
adam (dL)
31.05.2004
Na początek zaległość: przepraszamy wszystkich zawiedzionych nieobecnością
dL w Suwałkach i Szczytnie. Nie było to spowodowane naszą złą wolą, a po
prostu kłopotami, które pojawiły się podczas trasy. Na przyszłość zachęcamy
do odwiedzania forum dL i SWK, gdzie mamy możliwość szybszego zamieszczania
informacji niż na naszej stronie.
Teraz coś o najbliższych planach. Po sympatycznym gigu w Gdańsku zapraszamy
na czerwcową imprezę w Poznaniu. Szczegóły znajdziecie w dziale
"Koncerty".
05.04.2004 Koncert w Wejherowie okazał się być niestety ostatnim występem die Last, w którym udział wziął Bizon... Pomimo jego decyzji o odejściu z zespołu historia dL toczy się jednak dalej. Obecnie szykujemy się do udziału w promującej kwietniowy antyszczyt w Warszawie trasie "LOVE MUSIC! HATE CAPITALISM!", szczegóły znajdziecie w dziale "Koncerty". Zapraszamy również do korzystania z naszego niedawno uruchomionego forum dyskusyjnego, które dzielimy ze Słowami We Krwi - zdecydowanie godną uwagi kapelą z Białegostoku.
04.03.2004 Dziękujemy wszystkim, którzy sprawili, że tak bardzo pozytywnym doświadczeniem była dla nas lutowa trasa koncertowa dL! Dziękujemy ludziom, którzy w jakikolwiek sposób brali udział w organizacji imprez i tym, którzy na nie przyszli. WIELKIE DZIĘKI! Serdecznie pozdrawiamy też wszystkie zespoły, z którymi mieliśmy przyjemność zagrać i ludzi, których mieliśmy przyjemność podczas tej trasy poznać!
02.02.2004 die Last szykuje się na wyjazd w trasę koncertową, która rozpocznie się 26 lutego w Lublinie, potem Siedlce, Białystok i Tczew. więcej szczegółów tutaj
29.01.2004
Nasza płyta "Medecine" jest już dostępna. Dystrybucją krążka
zajmuje się Trująca Fala.
19.01.2004 UWAGA: 31 stycznia KONCERT !!! szczegóły: http://czad.terra.pl/koncerty2004/zaloga.html
13.01.2004 W dziale "mp3" umieściliśmy 2 utwory znajdujące się na płycie MEDECINE.
07.01.2004
Nasz album "MEDECINE" właśnie jest w wytwórni!!!
Wydawcą jest Trująca Fala www.trujacafala.com
Płyta powinna być dostępna w połowie stycznia.
15.12.2003 Info dotyczące najbliższych koncertów die Last, plakaty z poprzednich imprez.
10.12.2003 Pojawiły się nowe fotki z ostatnich koncertów w Toruniu i Starogardzie (ps. dzięki Majkel !!!).
26.11.2003 Na początek kilka zaległości... chcieliśmy bardzo podziękować organizatorom (d.i.y.) i wszystkim przychodzącym na nasze koncerty... szczególnie ostatnie dwa (Gdynia i Starogard) sprawiły nam wielką radość... wielkie dzięki za ciepłe przyjęcie... byliście super. ...